iledzisiaj.pl

Radzyńscy policjanci zatrzymali sprawców, którzy na początku kwietnia dokonali włamania do budynku przedsiębiorstwa produkcyjno - usługowego w miejscowości Branica Suchowolska i skradli narzędzia oraz płyty żeliwne.

Jak informuje radzyńska policja, sprawcy kilkakrotnie odwiedzali budynek za każdym razem wynosząc przedmioty, myśląc najprawdopodobniej, że nikt nie zauważy braku skradzionych przedmiotów z zamkniętego od wielu lat zakładu. Łupem sprawców padło wiele narzędzi typu: wiertła, frezy, gwintownice do obróbki metalu oraz prawie 100 sztuk płyt żeliwnych. Straty oszacowano na kwotę blisko 6 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie czterech mężczyzn, którzy od razu przyznali się do winy. Za kradzież z włąmaniem odpowie 20 - letni mieszkaniec gminy Radzyń oraz 44 - latek z gminy Wohyń, natomiast dwóch mieszkańców gminy Wohyń w wieku 17 i 35 lat odpowie za samą kradzież.

Za tego typu przewinienia grozi kara do lat 10 pozbawienia wolności.

źródło: Policja Radzyń Podlaski

25 minut trwało gaszenie palącego się samochodu osobowego przy ul. Kościuszki w Radzyniu Podlaskim.

Do pożaru samochodu marki Fiat Siena na oś. Młodzieżówka doszło dzisiaj w nocy tuż po godzinie 4. Palący się samochód gasił jeden zastęp straży pożarnej. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Sprawę prowadzi radzyńska Policja. Dokładne przyczyny ustali śledztwo.

Nieoficjalnie mówi się o podpaleniu.

W poniedziałek (09.04) około godziny 16.00 w Woli Osowińskiej doszło do kolizji drogowej.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący motocyklem Yamaha, 22-letni mężczyzna w wyniku nieprawidłowego wyprzedzania uderzył w jadącą w tym samym kierunku 66-letnią rowerzystkę. Jak ustalono, mężczyzna wyprzedzał kobietę z nieprawidłowej strony, co doprowadziło do najechania na tył roweru. W wyniku odniesionych obrażeń ciała, mieszkanka gminy Borki została przewieziona do radzyńskiego szpitala.

Kierujący motocyklem nie odniósł żadnych obrażeń. Badanie przeprowadzone na miejscu zdarzenia potwierdziło, że kierujący byli trzeźwi.

źródło: Policja Radzyń Podlaski

Złomiarze ukradli miedziane parapety i rynnę z wyremontowanej elewacji pałacu Potockich oraz daszki z bramy parkowej.

Kradzieży parapetów dokonali w marcu br., a 31 marca, korzystając z remontu parkowego parkanu, zdjęli miedziane okucia dachowe z bramy od ul. Międzyrzeckiej. Łączna wartość strat została oszacowana na 1500 zł. 

Radzyńscy policjanci ustalili już sprawców kradzieży i odzyskali wszystkie przedmioty. Złomiarze trafili do policyjnego aresztu. Wczoraj zarzuty usłyszeli 2 mężczyźni, tj. 47- latek z gminy Radzyń Podlaski oraz 22 latek z gminy Wohyń, którzy odpowiedzą za kradzież miedzianych daszków bramy.

Noc w policyjnym areszcie spędzili dwaj mieszkańcy gminy Kąkolewnica, którzy wczoraj próbowali dokonać kradzieży samochodu w Żakowoli Radzyńskiej.

Policję o zdarzeniu poinformował właściciel samochodu. Mężczyzna przebywał w domu, kiedy usłyszał dobiegający z zewnątrz hałas. Wyszedł na posesję i zauważył dwóch mężczyzn, którzy próbowali ukraść jego samochód. Spłoszeni rabusie uciekli. Właściciel samochodu ruszył w pościg, po kilkuset metrach dogonił ich i zatrzymał samochód. Kiedy próbował zatrzymać mężczyzn jeden z nich zaatakował go. Poszkodowany wezwał policję, która kilkanaście minut później ustaliła sprawców. Okazali się nimi 22 i 17-letni mieszkańcy gminy Kąkolewnica. Obydwaj byli pod wpływem alkoholu.

W związku z częstymi kolizjami drogowymi oraz licznymi prośbami i apelami mieszkańców miasta i radnych miejskich, na skrzyżowaniu ulic Bohaterów - Konstytucji 3 Maja odświeżono i poprawiono oznakowanie.

Po okresie zimowym, odmalowano znaki poziome, po obu stronach drogi podporządkowanej (ul. Bohaterów) poprawiono napis STOP na jezdni i linie skrzyżowania.

Tuż pod pionowym znakiem STOP dołączono dodatkowo tablicę wskazującą miejsce częstych wypadków drogowych.

Pamiętajmy, aby dojeżdżając do każdego skrzyżowania zwracać szczególną uwagę na znaki i unikać jazdy „na pamięć", co jest częstą przyczyną kolizji drogowych.

Fragmenty karoserii kilku samochodów pochodzących z kradzieży na terenie całego kraju zabezpieczyli w czwartek (22.03) wspólnie z funkcjonariuszami straży granicznej, radzyńscy policjanci na terenie miejscowości Biała koło Radzynia Podlaskiego.

Z operacyjnych ustaleń wynikało, że na terenie gospodarstwa 35-letniego mężczyzny, znajduje się samochodowa dziupla. Odnaleziono tam i zabezpieczono pocięte fragmenty karoserii oraz podzespoły mechaniczne dziewięciu samochodów takich marek jak Ford oraz Renault. Funkcjonariusze Straży Granicznej szybko ustalili, że samochody, które zostały rozebrane pochodzą z kradzieży na terenie Polski oraz jeden z terenu Niemiec.

Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za ten czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

źródło: Policja Radzyń Podlaski

Od czwartku (22.03) wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące zwiększenia uprawnień straży miejskiej.

Strażnicy zyskali takie same uprawnienia jak policjanci – będą mogli podjechać do kierowcy prowadzącego auto i wystawiając przez okno lizak nakazać mu zatrzymać pojazd. Są jednak w tym przypadku pewne utrudnienia. O ile skuterzystę czy rowerzystę strażnik miejski może zatrzymać bez najmniejszego problemu za każdym razem kiedy popełni wykroczenie, to w przypadku samochodów i motorów jest trochę inaczej.

Zatrzymanie będzie możliwe (nie licząc patrolu pieszego) tylko z oznakowanego radiowozu i wówczas, gdy złamiemy przepis zakazu wjazdu np. w ulicę jednokierunkową. Za jazdę bez zapiętych pasów lub włączonych świateł straż miejska nas nie ukarze.

Radzyńscy policjanci poszukują dwóch kobiet, które wczoraj w Radzyniu Podlaskim dokonały kradzieży pieniędzy.

Jak informuje Barbara Salczyńska, rzecznik Policji w Radzyniu Podlaskim - Do zdarzenia doszło 20 marca br. w Radzyniu Podlaskim. Około godziny 15.30 dyżurny policji został poinformowany o kradzieży pieniędzy, do której doszło w jednym z barów. Patrol, który pojechał na miejsce potwierdził, że pod nieuwagę sprzedawczyni z kasetki, w której przechowywała pieniądze skradzione zostało 200 złotych. Kobieta podejrzewała, że do kradzieży mogło dojść gdy do baru weszły 2 kobiety z dziećmi. Nieznajome odwróciły jej uwagę, prawdopodobnie w tym czasie kasetki zniknęła część pieniędzy. Zanim sprzedawczyni zdążyła wezwać patrol policji, po sprawcach nie było już nawet śladu.