Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Jak nie wiesz czy jesteś homo czy sapiens to proponuję się nie wypowiadać. Ewentualnie daj adres i m...
- LomoZ - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Czy jestem homo sapiens, nie wiem, nie sprawdzałem. Sprawdzałem jednak, że władze miasto mają narzęd...
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
espe skoro napisałeś komentarz to teoretycznie jesteś homo sapiens.Piszę ,,teoretycznie'' bo jakbyś ...
- bro51 - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Kandydata PiS na burmistrza milczy. Szok, czy te 7 mln nie robi na nich wrażenia. I tak przy okazji....
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Radzyń nie potrzebuje remontu Oranżerii - wiecie ile krzyży na różne rocznice można jeszcze postawić...
- ChosenPessimist
Dzieci wróciły do radzyńskiego domu dziecka |
Michał Maliszewski | |||
czwartek, 07 listopada 2019 06:00 | |||
Pół roku temu informowaliśmy o braku miejsc w radzyńskiej placówce opiekuńczo-wychowawczej. Więcej informacji na ten temat możecie znaleźć tutaj! Mamy dobrą wiadomość. 6-cioro dzieci, które musiały opuścić ośrodek i powiat radzyński właśnie wracają do swoich rodzinnych stron. Dla tych osób jest to powrót do kolegów, miejsc, które dobrze znają oraz bliskich, zaś dla powiatu to szansa na zaoszczędzenie pieniędzy. - Kilkumiesięczne działania władz powiatu, ale przede wszystkim pracowników Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, zastępcy kierownika Grzegorza Karczewskiego pozwoliłyby po kilku miesiącach sześcioro dzieci z gminy Wohyń, które przebywały w placówce opiekuńczej poza naszym powiatem wracają w tym tygodniu do nas – mówił starosta radzyński. Jest już pozytywna decyzja pana wojewody. Chcę powiedzieć, że jest to dla mnie bardzo dobra informacja, przede wszystkim dzieci będą dużo bliżej swoich rodzinnych stron, a po drugie nie ukrywam też kwestii związanych z kosztami. Przypominam, miesięczny koszt tej szóstki dzieci poza naszym powiatem to około 40 tysięcy złotych. Jeżeli przeliczymy to przez koszt roczny to są okolic pół miliona złotych. Skąd się biorą tak duże koszty? Po prostu nasza placówka jest zdecydowanie jedną z najtańszych w województwie lubelskim, a nawet całej Polsce, natomiast szereg placówek, między innymi ta, w której te dzieci przebywały są zdecydowanie droższe. Chciałbym jeszcze raz pani dyrektor Dorocie Bieleckiej, pracownikom PCPR, bo to oni prowadzili działania – zakończył Szczepan Niebrzegowski.
|
Komentarze