Miała być przebudowa kanalizacji i odtworzenie drogi na Partyzantów.

To samo na Wisznickiej, Warszawskiej i Chomiczewskiego. I na razie nic z tego, bo... nas na to nie stać – chociaż mamy obiecane pieniądze i promesy z Polskiego Ładu już dawno na te roboty zostały wręczone. Ogłoszone przetargi zostały rozstrzygnięte, ale... są unieważnione.

Na te 4 ulice mieliśmy 10,5 miliona złotych, ale wykonawcy zażądali znacznie więcej.

Na remont ulicy Partyzantów wpłynęły 2 oferty: PUK 4,6 mln i STRABAG prawie 5,9 mln. Miasto zarezerwowało na ten cel 2,6 mln zł. Na pozostałe 3 ulice Miasto przeznaczyło 8,7 mln zł – STRABAG, który jako jedyny złożył ofertę, swoją pracę wycenił na 23,8 mln.

Co teraz?

Będą ogłoszone nowe przetargi, ale najprawdopodobniej wyremontujemy mniej ulic.

- Otrzymaliśmy pismo z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, gdzie jesteśmy informowani o tym, że będzie istniała możliwość ograniczenia zakresu prac w ramach środków, jakie zostały przyznane. - mówił na ostatniej sesji Rady Miasta burmistrz Jerzy Rębek. - Prawdopodobnie czekała będzie nas trudna decyzja do podjęcia, z czego rezygnujemy, a co powinniśmy zrealizować. No bo oczywiście nie oddamy tych pieniędzy do budżetu państwa. Tylko nie wystarczy nam na wszystko. Niestety trudny czas przyszedł. Bardzo trudny – podsumował.