Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 20 kwietnia 2024 imieniny: Agnieszki, Czesława

Ile kosztuje uczeń?

Katarzyna Wodowska   
piątek, 19 sierpnia 2011 00:00

Ile kosztuje uczeń?

Już za niespełna dwa tygodnie we wszystkich szkołach rozlegnie się pierwszy dzwonek. Podczas gdy dzieci i młodzież cieszą się ostatnimi chwilami wypoczynku, dla rodziców rozpoczyna się gorący okres wzmożonych wydatków.Wyposażenie ucznia do szkoły- to zawsze dużo kosztuje. Podręczniki, zeszyty, kredki, farby, piórnik, do tego plecak, trampki i jeszcze strój na wf. Na skompletowanie szkolnej wyprawki trzeba zarezerwować w portfelu nawet 1 000 zł. 

Już w połowie sierpnia w księgarniach, sklepach papierniczych i w supermarketach, które kuszą dużą ofertą, pojawiają się pierwsi klienci chcący wyposażyć swoje pociechy w niezbędne akcesoria szkolne. Sporo osób tylko ogląda, niektórzy kupują pojedyncze produkty, ale przede wszystkim porównują ceny i liczą. Zdaniem sprzedawców, podobnie jak w latach ubiegłych sytuacja zmienia się pod koniec sierpnia. Większej liczby klientów spodziewają się oni w ostatni weekend przed początkiem roku szkolnego. Z drugiej strony czują pewne zagrożenie. Nie wiem co to będzie w tym roku. Klientów na podręczniki mamy coraz mniej. Rodzice kupują książki przez internet. Nie przeszkadzają im nawet wysokie koszty przesyłki – tłumaczy jedna z radzyńskich księgarek. Jednak czy przez internet czy tradycyjnie – takie zakupy wiążą się ze znacznym uszczerbkiem w domowym budżecie.

Setki złotych na podręczniki

Największy wydatek wiąże się z zakupem podręczników. Zgodnie z przepisami nauczyciele muszą jeszcze przed wakacjami poinformować uczniów, z jakich książek będą korzystać w następnej klasie. Od kilku lat szkoły mają dowolność w ich wyborze, więc i ceny są zróżnicowane. Komplet do pierwszej klasy podstawówki (z podręcznikiem do religii oraz książką i ćwiczeniami do nauki języka obcego) kosztuje około 300 złotych. Podręczniki dla gimnazjalistów są nawet dwukrotnie droższe. Komplet dla licealisty to- niezależnie od profilu- wydatek przekraczający pół tysiąca złotych. W tym roku ceny są wyższe niż w poprzednim ze względu na podniesienie stawki podatku VAT.

Alternatywą są używane książki

Dużą popularnością cieszą się używane podręczniki. Uczniowie kupują je od swoich starszych kolegów. Niektóre księgarnie prowadzą sprzedaż egzemplarzy „z drugiej ręki”. Ceny takowych są niższe od 30% do 50%. Lecz i tu są dwa zasadnicze problemy. Po pierwsze nie uda się kupić wszystkich podręczników używanych. – Każda książka jest integralnie związana z jednym lub dwoma zeszytami ćwiczeń, które uczeń wypełnia w środku. Te ćwiczenia kosztują niemal tyle samo, co książki! Kupując córce komplet książek, za same ćwiczenia zapłaciłam 150 zł a trzeba liczyć się z każdym groszem – powiedziała pani Marzena, matka VI- klasistki. Drugą przeszkodą może być zmieniająca się podstawa programowa. Co jakiś czas resort edukacji „raczy” rodziców zmianami, które sprawiają, że podręczniki z zeszłego roku są już nieaktualne. To efekt stałego modernizowania polskiej oświaty. Zmiana podstawy programowej z 2009 roku spowodowała, że wydawcy musieli dostosować swoją ofertę i nauczyciele siłą rzeczy musza rekomendować uczniowi nowe podręczniki. Kolejna zmiana podstawy programowej zapowiadana jest na rok 2015.

Najubożsi mogą liczyć na pomoc przy zakupie szkolnej wyprawki

Z myślą o tych, których na szkolne zakupy nie stać, Ministerstwo Edukacji Narodowej realizuje program "Wyprawka szkolna". Dofinansowanie zakupu podręczników skierowane jest do uczniów pochodzących z rodzin, gdzie dochód na członka rodziny wynosi 351 zł, które korzystają z pomocy społecznej oraz tych, które dotknięte są patologią, sieroctwem, ubóstwem, bezrobociem, długotrwałą ciężką chorobą. Uczniowie klas I – II szkół podstawowych dostaną do 180 zł wsparcia natomiast uczniowie III klas gimnazjów- do 325 zł. Żeby pieniądze otrzymać, rodzice ucznia muszą złożyć wniosek o dofinansowanie do dyrektora szkoły. Trzeba też dołączyć zaświadczenie o wysokości dochodów lub o korzystaniu z pomocy społecznej, a tam, gdzie dochód w rodzinie wynosi ponad 351 zł - uzasadnienie, dlaczego pomoc jest potrzebna.
Jeżeli wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, dyrektor zwraca rodzicom koszt zakupu podręczników na podstawie dowodu zakupu. Dlatego to ważne, by mieć zachowany paragon lub kupować książki na fakturę wystawioną imiennie na ucznia, rodzica lub opiekuna.

Książki to „tylko” połowa wydatków

Podręczniki są podstawą, bez nich- oczywiście- ani rusz. Ale to dopiero wierzchołek góry lodowej. Książki trzeba przecież gdzieś włożyć. Ceny plecaków wahają się od 20 do nawet 100 złotych. A wybór to nie łatwa sprawa. W dziecięcym świecie, podobnie jak wśród dorosłych, panują różne trendy, za którymi podążają już kilkulatki. Nie chcą mieć zwykłych i tanich przyborów, gdyż to po prostu „nie wypada”. Rodzice myślą bardziej pragmatycznie. Przy wyborze placaka zwracają uwagę na cenę, ale również na pojemność, estetykę i jakość wykonania, bo przecież oprócz podręczników będzie w nim całe mnóstwo rzeczy. Po pierwsze piórnik. Najkorzystniej kupić taki z wyposażeniem. Dostaniemy go już za 12 złotych (ale te „bogate” kosztują nawet 50 zł). Jeśli chcemy jego wyposażenie kompletować, to poniżej złotówki znajdziemy jedynie ołówki i gumki. Za piórnik zapłacimy od 5 do 20 złotych, za pióro od 4 do 30, kredki i flamastry to minimum 8 złotych. Do tego farby, pędzle, bloki, kleje, nożyczki, teczki i zeszyty rzecz jasna, do każdego przedmiotu przynajmniej jeden. A zeszyty to koszt od 50 groszy do 3 złotych razy ilość przedmiotów. Jeśli o nie chodzi, to novum są specjalne zeszyty do nauki języków obcych, w których po bokach w miejscu marginesów umieszczone są słowniczki; zarówno ze słówkami w dwu językach - polskim i obcym, jak i słowniczki obrazkowe, gdzie pod rysunkami umieszczone są podpisy w języku obcym. W szkolnym niezbędniku ucznia znajdują się także: strój na wf, worek na buty zmienne i sportowe. I chociaż w rachunku łatwo się pogubić, w najbardziej oszczędnej wersji wychodzi 80 złotych w mniej oszczędnej nawet ponad 200. A gdzie jeszcze nowe ubrania, żeby „jakoś wyglądać”?

Gdy zsumujemy wszystkie wydatki, niebagatelna kwota będzie oscylować wokół 1 000 zł. To już przyprawia o zawrót głowy. A co mają powiedzieć rodzice, którzy mają więcej niż jedno dziecko w wieku szkolnym? Dla przeciętnej polskiej rodziny początek roku szkolnego to okres zaciskania pasa, by w dziecięcym tornistrze niczego nie zabrakło. Jak widać droga do szkoły do najłatwiejszych i najtańszych nie należy. Nie pozostaje nic innego jak życzyć dzieciom pilnej nauki, a rodzicom grubego portfela, bo na początku września trzeba będzie jeszcze opłacić komitet rodzicielski, ubezpieczenie i wykupić obiady…

 
opel insignia
opel insignia
sobota, 13 kwietnia 2024
Trociny
Trociny
poniedziałek, 15 kwietnia 2024