Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 25 kwietnia 2024 imieniny: Marka, Jarosława

W rodzinie siła! Lżejsi o 34kg!

REKLAMA   
poniedziałek, 17 września 2018 07:00

Kuracja rodzinnaHistoria Pani Renaty i jej syna Bartka jest niezwykła. Pokazuje jak cenne jest wsparcie drugiej osoby.

Pani Renata trafiła do naszego Centrum Dietetycznego Naturhouse w Radzyniu z problemem ciągłego głodu, niekończącego się apetytu oraz problemami trawiennymi. Bardzo szybko pokazały się pierwsze efekty jej pracy z nowymi nawykami żywieniowymi. Była zadowolona z postępów kuracji. Przestała chodzić głodna. Organizm sam dawał mi znak, że trzeba zjeść, nie musiałam nosić zegarka – wspomina z uśmiechem Pani Renata.

 

180916 natur 1

Spadające kilogramy dawały jej niesamowite poczucie rosnącej własnej wartości. Na jednej z kolejnych wizyt kontrolnych zaczęła dopytywać o swojego syna – Bartka. Czy on również byłby w stanie się odchudzić? Bartek miał za sobą nieudaną próbę odchudzania. Gdy poznałam Bartka miał w sobie wiele wątpliwości czy podoła, był sceptycznie nastawiony i zrażony swoim pierwszym niepowodzeniem i nienajlepszymi wspomnieniami diety. Za cel postawiłam sobie zrobić wszystko aby Bartek uwierzył w siebie i w to, że mu się uda, pokazać mu jak łatwa i smaczna może być dieta – wspomina dietetyk Justyna Wójtowicz. Po spotkaniu z Panią Justynką wiedziałem już wszystko. Po pierwszym tygodniu czułem, że mój organizm reaguje a naturalna suplementacja pomaga.

Pani Renata: Gdy Bartek dołączył na pewno było łatwiej. Dzieliliśmy się obowiązkami. Syn czynnie pomaga w przygotowywaniu posiłków. Nauczyliśmy się troszkę inaczej łączyć składniki, doprawiać inaczej niż do tej pory. Dziwne ale niezwykle przepyszne było połączenie truskawek, szczypiorku, miodu i mięsa, które poleciła mi zrobić Pani Dietetyk. Wielkie zdziwienie jak było to pyszne.

Bartek: a ja uwielbiam placuszki jaglane, koktajl cytrusowy i lasagnie z cukinii. Codziennie do szkoły woziłem posiłki. Koledzy mi podjadali, próbowali, chcieli poznać przepisy. Nauczyciele patrzyli z podziwem na moje samozaparcie no i efekty które co raz bardziej były zauważalne. A to, że pomagam mamie w kuchni to wszystko dzięki zajęciom kulinarnym w szkole, na których nauczyłem się obierania, krojenia. Lubię gotować. Lubię pomagać mamie.

180916 natur 3To z czego Bartkowi było najtrudniej zrezygnować to słodycze. Jednak Mama często robiła mu desery z przepisów Pani Dietetyk i to mu pomagało. Uczyło, że można inaczej, zdrowej. Częste uroczystości rodzinne były pokusą z którą stopniowo uczył się zwyciężać, znajdować rozwiązanie. Nauczył najbliższych, że zamiast przysłowiowej czekolady na upominek chce kilogram owoców. Jego rodzina niezwykle to szanowała. Mama czuwała, wspierali go wszyscy. Gdy dostałem czekoladę częstowałem nią kolegów i koleżanki w szkole albo przynosiłem do domu ale w domu mama jej też nie jadła :) Mój brat mnie często kusił, nauczyłem się odmawiać – mówi dumny z siebie Bartek.

Pani Renata nigdy nie miała wątpliwości, że dobrze robi. Wiedziała, że musi wspierać syna. Nauczyć go samokontroli. Wyrobić w nim poczucie, że to co robi jest dla jego dobra. Na przyszłość. Podczas kuracji Bartek raz miał załamanie gdy zaczął się zastanawiać czy da radę. Coś do czego długo nie mógł się przyzwyczaić to pobudki rano gdy przychodziła pora na śniadanie. Najważniejszy posiłek, który nadawał rytm całemu dniu. Bartek mianowicie jest osobą lubiącą pospać. Szczera rozmowa z Panią dietetyk, jej wsparcie i motywacja którą mi przekazała to było to czego potrzebowałem. Przemyślałem to wszystko i zrobiłem co do mnie należało – schudłem :)  – mówi Bartek. Odzyskałem formę. Czuję się lepiej, jestem z siebie zadowolony, lubię się tym chwalić. Wszyscy mnie podziwiają, że wytrwałem. I to, że Pani Justynka mi pomogła schudnąć. Ona jest odpowiednią osobą. Dzięki odchudzaniu czuję się lepiej, nie męczę się. Jestem zdrowy i aktywny.

180916 natur 4

Ja zyskałam przede wszystkim formę i pewność siebie - mówi Pani Renata, mama Bartka. Czuję się atrakcyjniejsza. Nie boli mnie kręgosłup, problemy z trawieniem minęły. Czuje satysfakcję, że mogę nosić mniejsze ubrania. Z rozmiaru niekiedy już 44 sięgam aktualnie po 36-38. A Bartek mieści się w koszule swojego taty :) z 3XL aktualnie nosi M. Obwód pasa zmniejszył mu się o 20cm! A to co najistotniejsze Bartek jest bardziej świadomy tego po co sięga ze stołu czy z lodówki. Jestem niesamowicie z niego dumna! Naprawdę warto pójść do specjalisty i o siebie zadbać!

180916 natur 5!! ZAPRASZAMY !!

Radzyń Podlaski, ul. Dąbrowskiego 24

Telefon: 570 057 206

Godziny otwarcia:
Poniedziałek 9:00 – 17:00

Wtorek: 11:00 - 19:00
Środa: 8:30 - 16:30

Czwartek 10:00 – 18:00
                                        Piątek: 8:30 - 16:30

180916 natur 6

 
Sprzedam rower
Sprzedam rower
niedziela, 21 kwietnia 2024
noimage
Lokal do wynajęcia
czwartek, 18 kwietnia 2024
noimage
SPRZEDAM ŁÓŻKO
poniedziałek, 22 kwietnia 2024