Powracamy do sprawy przedszkola i wypłat z tytułu zwrotu wniesionych opłat za świadczenia.

Dokładniej mówiąc, zrobił to radny Robert Mazurek na ostatniej sesji rady miasta, pytając burmistrza jaka jest podstawa prawna to tego, że miasto nie chce wypłacić rodzicom naliczanych ustawowo odsetek, które im się należą? Złożył Pan również deklarację, że do 30 listopada 2011 roku pieniądze zostaną wypłacone, bardzo dobrze wiemy, że nie mogą być wypłacone, bo dopiero dzisiaj podejmiemy decyzję o tym, żeby uruchomić te pieniądze. Dlaczego burmistrz rzuca słowa na wiatr i nie dotrzymuje terminów, które sam sobie ustala - pytał dalej Mazurek.

Kolejne pytanie w sprawie przedszkola popłynęło od radnego Sławomira Sałaty, który pytał czy wszyscy rodzice otrzymają zwrot nadpłaconych kwot i czy urząd miasta obliczył jaka to będzie kwota?

- 645 tysięcy złotych, tyle udało się zaoszczędzić dzięki planowi wydatków na rok 2011 w radzyńskich szkołach i ta kwota zostanie przeznaczona na zwrot nadpłat dla rodziców za przedszkole. Oszczędności te wynikają z planowanych znacznych wydatków na remonty bieżące obydwu szkół podstawowych, które w ciągu roku zostały ograniczone. W znacznej części są to właśnie oszczędności z niewykorzystanych wydatków remontowych jak również oszczędności na wynagrodzeniach i pochodnych zarówno w szkołach podstawowych jak i gimnazjach – tłumaczy Irena Garbala – skarbnik miasta.

- Zwroty nadpłat będą sukcesywnie wypłacane tym rodzicom, którzy złożyli wymagane dokumenty. Odpowiadam również na pytanie dlaczego do 30 listopada coś tam obiecywałem, nie doczytałem się, żebym coś mówił o 30-tym, ale gdybym nawet mówił, to z prostej przyczyny, przetarg na kredyt wymaga procedur, który został rozstrzygnięty, wcześniej nie udało się rozstrzygnąć, dlatego stało się tak, jak się stało – tłumaczy krótko burmistrz Witold Kowalczyk.