Komentarze
- Debata odbędzie się w pałacu
Ja tam nie bronię Rębka że nie zrobił komunikacji, ale niech jakubowski nie cwaniakuje bo jak przypa...
- agagr - Debata odbędzie się w pałacu
W Lipnie cztery kursy taxi = bilet miesięczny na komunikację miejską. Janek64 a jak ktoś nie jest ni...
- for_sale - Debata odbędzie się w pałacu
Jeśli chodzi o komunikacje Pan burmistrz ma dla osób niepełnosprawnych busa , odpowiednio przystosow...
- Janek64 - Debata odbędzie się w pałacu
komu ten autobus potrzebny , co pusty jezdzi ? Basen choć do niego trzeba dopłacić jest niezbędny. M...
- Janek64 - Debata odbędzie się w pałacu
Znakomitą kalkulacje kosztów funkcjonowania jednej linii komunikacji miejskiej przedstawił for_sale....
- zjp
9.08. Tumlin |
Mariusz Szczygieł | |||
sobota, 09 sierpnia 2014 19:35 | |||
Kolejny dzień pielgrzymowania za nimi. Radzyńska "Piętnastka" dotarła do Tumlina. Dzisiejszy dzień był znacznie lepszy niż wczorajszy - było ciepło i można było w końcu wysuszyć zmoczone deszczem ubrania. 7 dzień radzyńskiej pielgrzymki to Dzień Służb Medycznych. W tym roku posługę pełni 6 sióstr, które, jak możecie usłyszeć w relacjach naszego księdza przewodnika, mają co robić i codziennie poświęcają 2,3 godziny na opatrywanie nóg pątników. W grupie jest już 170 osób, spodziewana jest jednak większa liczba. Dzisiejsza relacja z trasy jest bardzo słabej jakości. Nasza grupa jest w innym miejscu niż w zeszłym roku i ksiądz Mariusz Baran, mimo biegania w różne miejsca, wychodzenia na drogę, skakania przez rowy (po 30 km jeszcze mu się chce...) nie znalazł lepszego "pola". Wsłuchajcie się więc w jego słowa, niektóre trudno zrozumieć, ale sens wypowiedzi można zrozumieć.
{play}media/audio/pielgrzymka14/140809-tumlin.mp3{/play}
Uwaga! Jutrzejszy Apel Jasnogórski prowadzą muzyczni z naszej "Piętnastki". Katolickie Radio Podlasie transmituje go na żywo na swoich falach. Zapraszamy do słuchania! W Internecie tutaj. Na zdjęciu nasza niezmordowana korespondentka - Agnieszka Grabowska - Zielant. Ludzie nie wierzą, że idzie, dlatego wstawiamy dzisiaj jej foto na tytułowe i uroczyście oświadaczamy: AGA IDZIE :) (chociaż rok temu wylądowała nawet w szpitalu, o czym nie dała nam znać i dalej robiła foty... twarda jest) Jak co dzień - wspomnienia z trasy Piotra Skowrona. W latach, w których spaliśmy przy jeziorze, noc była strasznie zimna. Pobudka w ciemnościach, gdyż o 4.30. Nieważne ile miało się warstw ubrania na sobie. Zimno i koniec. O 6.00 sprawowana była msza św. przez biskupa seniora Jana Mazura. W tym dniu modliliśmy się zawsze za służby medyczne pielgrzymki. To był dzień wdzięczności dla sióstr, które codziennie nie patrząc na swoje zmęczenie, miały czas dla każdego, dźwigały ciężką torbę z lekami, opatrywały, wspierały. Siostry medyczne to skarb w grupie. A nasze to już szczególnie. W Eucharystii do pewnego roku brały udział wszystkie grupy z Pielgrzymki Podlaskiej, z obu kolumn. W pamięć zapadały płomienne słowa do pielgrzymów z Podlasia, tutejszego byłego proboszcza, infułata ks. Józefa Wójcika, człowieka legendy. Ksiądz Wójcik zmarł w lutym tego roku. Przez ostatnie lata wyjście z Suchedniowa wiązało się z dziwnym pechem: popsuty sprzęt lub mikser, nie działające mikrofony lub zgubiona gitara, która pojechała w bagażowym. Dzień jest raczej lubiany przez pielgrzymów, mimo licznych wzniesień. Odcinki dość krótkie. I znów 2008 rok, wchodzimy do Tumlina (ostatni odcinek) a z naprzeciwka jedzie orszak weselny. Ojciec Ireneusz niewiele myśląc, kazał zrobić na szybko piękny bukiet polnych kwiatów. Jego współbrat Walery, szedł w tym czasie z akordeonem. Zrobiliśmy grupową bramę dla pary młodej. Nie mieli szans przejechać. 100 lat! 100 lat! Życzenia dla młodych, bukiet dla niej. A dla grupy cukierki oczywiście... i to bezalkoholowe - żeby nie było. W Tumlinie śpimy od jakichś 10 lat, na początku na łące, potem na posesjach. Dawniej grupy nocowały przy kościele w Kostomłotach. To tutaj organizowane był przez lata najpiękniejsze Apele (przez grupę 10b), to tutaj w kilkanaście lat temu jakiś ksiądz powiedział najkrótsze kazanie (około 2 minut). Nie zdążyło się usadzić i przymknąć zaspane oczy. Jedno się nie zmieniło w tych stronach... wiatr (jak to w kieleckim) i chłód poranny (zdarzyło się nawet 3 stopnie na plusie) i podrzucanie do góry sióstr medycznych w ich święto. Ciekawe czy porządkowi w tym roku sprawdzili się w tym temacie?
|
Komentarze