Radzyńska drużyna wykonała zadanie. Na swoim boisku odniosła drugie zwycięstwo. Tym razem wyższość zespołu Orląt musiała uznać Avia Świdnik.

Od pierwszego gwizdka sędziego Orlęta ruszyły do ataku. Przez pierwsze dwadzieścia minut radzyńscy zawodnicy mieli kilka okazji na strzelenie gola jednak brakowało wykończenia akcji. Bramka padła 22 minucie. Po rzucie rożnym wykonanym przez Patryka Szymalę Artur Renkowski głową nie dał żadnych szans bramkarzowi gości. Dziesięć minut później Damian Szpak z najbliższej odległości nie potrafił skierować piłki do siatki Orląt. Radzyńska drużyna odpowiedziała soczystym strzałem Renkowskiego i okazją Chmielewskiego w 45 minucie.

Piąta kolejka rozgrywek 3 ligi grupy IV odbędzie się w najbliższą środę. Orlęta Radzyń będą gościć kolejną drużynę z Lubelszczyzny Avię Świdnik.

Drużyna trenera Łukasza Mierzejewskiego po wzmocnieniach m.in Bartoszem Mroczkiem z Górnika Łęczna, Arkadiuszem Górką z Resovii, Damianem Szpakiem (26 goli dla Orląt w sezonie 2015/16) z Chełmianki, Erykiem Ceglarzem z Soły Oświęcim czy Ukraińcem Wołodymyrem Hladkym w dotychczasowych meczach uzbierała cztery punkty. Przegrała w Ostrowcu Świętokrzyskim 3 : 1, u siebie pokonała Hetmana Zamość 1 : 0, zebrała solidne lanie 5 : 0 w Kraśniku. W ostatniej kolejce na swoim boisku bramka Piotra Prędoty w doliczonym czasie gry pozwoliła wyrwać jeden punkt Motorowi Lublin (1 : 1). Wydaje się, że piłkarze z lotniczego miasta dużo tracą na wyjazdach. Oby ten trend utrzymali w Radzyniu.

Radzyńskie Orlęta w pierwszym meczu sezonu 2019/20 na własnym stadionie po stojącym na przyzwoitym poziomie spotkaniu pokonały Stal Kraśnik 2 : 1. Dużo adrenaliny radzyńscy piłkarze zafundowali sobie i kibicom pod koniec meczu.  

Początek meczu był rozpoznaniem sił. W pierwszej połowie Orlęta miały kilka okazji na objęcie prowadzenia. Setkę zmarnował w 19 minucie Janek Bożym. Kilka minut później Jakub Borusiński sobie znanym sposobem obronił strzał Patryka Szymali. Blisko strzelenia gola głową w 45 minucie był Rafał Nowak. Drużyna gości najbliżej objęcia prowadzenia była w 35 minucie po bombie Jakuba Czeleja.

Nowy sezon ligowy na własnym stadionie radzyńskie Orlęta rozpoczną w świąteczny czwartek 15 sierpnia. Przeciwnikiem będzie kraśnicka Stal.

Drużyna z Kraśnika prowadzona przez byłego zawodnika Orląt Jarosława Pacholarza w pierwszym meczu obecnego sezonu pokonała faworyzowany Motor Lublin. Po odejściu podstawowych zawodników Damiana Pietronia, Daniela Szewca i Filipa Drozda   sprowadzono kilku piłkarzy; m.in. dwóch znanych z gry w Motorze Lublin Juliena Tadrowskiego i Pawła Kaczmarka oraz Jakuba Kmitę z Widzewa Łódź czy Adriana Popiołka z Wisły Puławy. Zmiany w kadrze jak powiedział trener będą wyraźnym wzmocnieniem drużyny. Początek był obiecujący, zobaczymy czy kolejne mecze będą potwierdzeniem słów trenera Stali Kraśnik.

4 sierpnia 2019 roku drużyna KS Młodzieżówka Radzyń Podlaski podejmie na własnym boisku o godzinie 16:00 drużynę z Krzywdy.

Jest to pierwsza runda Pucharu Polski na szczeblu bialskim. Drużyna gości w poprzednim sezonie zajęła miejsce 12 w końcowej tabeli klasy okręgowej, natomiast drużyna gospodarzy KS Młodzieżówka zajęła miejsce 6 w A klasie w grupie drugiej.

Zapraszamy w niedzielę na stadion.

GLKS UNIA Żabików zaprasza na mecz XXV kolejki bialskopodlaskiej klasy okręgowej pomiędzy: Unia Żabików – Olimpią Okrzeja.

Mecz odbędzie się 20 czerwca (czwartek) o godz. 16.00 na boisku w Żabikowie.

Wszystkich kibiców zachęcamy do przybycia.

Zapraszamy wszystkie dziewczęta oraz wszystkich chłopców w wieku od 8 do 13 lat, aby spróbowali swoich sił w piłce nożnej.

W naszym klubie spotka Cię fajna przygoda i nowi znajomi, ale także praca i systematyczne treningi. Spróbuj i przyjdź potrenować, a może zostaniesz na dłużej i pograsz w rozgrywkach ligowych.
Zgłoś się u trenera A. Dadasiewicz pod nr. tel. 501 120 729.

9 czerwca 2019 roku podejmowaliśmy na wyjeździe drużynę KS Start Gózd.

Mecz rozpoczął się punktualnie o 16:00. Od początku kontrolowaliśmy grę, nasza defensywa nie pozwoliła przedrzeć się gospodarzom i sami stworzyliśmy bramkową sytuację, lecz w pierwszej połowie bramek nie zobaczyliśmy. Doskwierający żar z nieba nie pomagał nam, ale w 65 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Artura Dymka gola na 0-1 strzela głową Mateusz Kobojek.