Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 28 kwietnia 2024 imieniny: Walerii, Pawła

Już niedługo

223 rocznica uchwalenia Konstytucji 3-go Maja image
223 rocznica uchwalenia Konstytucji 3-go Maja, 03.05.2024, 09:45, Plac Potockiego
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

Opony zimowe obowiązkowe od 2013 roku?

środa, 07 listopada 2012 07:00

Opony zimowe obowiązkowe od 2013 roku?To prawdopodobnie już ostatnia zima, kiedy to kierowcy mogą na własne ryzyko jeździć samochodami bez zmienionych opon na zimowe.

Obowiązek zmiany opon obowiązuje już w Finlandii, Szwecji, Estonii, Austrii, Niemczech, na Łotwie oraz Litwie. Przynajmniej dwie opony zimowe muszą mieć mieszkańcy Słowenii i Słowacji, a w Czechach na „zimówkach" trzeba jeździć po wyznaczonych trasach. Nie wszedł on jeszcze w Polsce, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, Macedonii, Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech.

Jednak o zmianę przepisów w naszym kraju – i wygląda na to, że jest na dobrej drodze, walczy posłanka Beata Małecka - Libera z PO, która złożyła już w tej sprawie interpelację w Ministerstwie Infrastruktury. Posłanka chce, aby ten przepis zapisano w ustawie o ruchu drogowym. Po swojej stronie ma już policję.

O słuszności tego przepisu przekonuje mł. asp. Barbara Salczyńska, rzecznik radzyńskiej policji. - W Polsce nie ma jeszcze przepisów, mówiących o konieczności zmiany opon na zimowe. Oczywiste jest to, że kupienie dodatkowego kompletu opon zimowych jest niemałym wydatkiem, ale pamiętajmy o tym, że opona taka jest całkiem inaczej skonstruowana i posiada inne - lepsze właściwości niż opona letnia, co przekłada się na bezpieczeństwo podczas jazdy.

Jak tłumaczy radzyński mistrz kierownicy Wojtek Sposób, poprzez zmianę opon na zimowe dbamy nie tylko o własne bezpieczeństwo, ale i o bezpieczeństwo innych, bowiem auto na letnich oponach potrzebuje dwukrotnie więcej miejsca na wyhamowanie niż zimowe. Pamiętajmy, że opona letnia traci swoje właściwości już w temperaturze poniżej 7 stopni Celsjusza.

Jeżeli więc posłowie przegłosują pozytywnie nowy przepis, zmiana opon na zimowe będzie obowiązywała od 1 listopada do 31 marca. Każdy, kto nie zastosuje się do wymogów, zapłaci 500 zł mandatu i zostanie mu zabrany dowód rejestracyjny.

Pamiętajmy jednak, że nawet najlepsze opony zimowe nie uchronią przed wypadkiem, jeśli kierowca nie zachowa szczególnej ostrożności i nie dostosuje swojej jazdy do warunków panujących na drodze.

Propozycja ta na chwilę obecną jest jedynie projektem i nikt do końca nie wie, czy zostanie zatwierdzona przez sejm.

Jesteśmy ciekawi jednak, jakie jest Wasze zdanie na ten temat. Podzielcie się nim z nami w komentarzach.

 

Komentarze  

 
#1 oponyqwe 2012-11-07 07:55
A jak w krajach, w których jest obowiązek zmiany opon, zmieniła się liczba wypadków itd?
 
 
#2 Głupi pomysłpanter 2012-11-07 09:43
Niekiedy w listopadzie, grudniu i marcu są temperatury powyżej 5 stopni Celsjusza, co wtedy robić, skoro opona zimowa nie jest już do tego przystosowana? Kierowcy wymieniający opony sami wiedzą, kiedy należy to uczynić. Pomoc kochanej władzy z wiejskiej jest tu zbyteczna. Opony wymienia 80% kierowców. Pozostałe 20% tego nie robi z 3 powodów: mają opony wielosezonowe, poruszają się w dużych miastach gdzie w zimie na drodze nie ma śniegu lub w zimie nie używają wcale samochodu. Wystarczy zobaczyć na kolejki w warsztatach wulkanizacyjnych, aby potwierdzić moje słowa. Ja zawsze zmieniam opony wg zaleceń: gdy średnia dobowa temperatura wynosi mniej niż 3 stopnie, to wtedy zakładam zimówki - wymieniam sam, gdyż mam 2 komplety felg. Czy to znaczy, że jestem przestępcą? Wg władz na pewno. Takich osób jest dużo, więc pamiętajmy o tym gdy będą następne wybory do cyrku.
 
 
#3 Lobbingzjp 2012-11-07 09:56
Czy szanowna władza może w końcu przestać troszczyć się obywatela pieniądzmi tegoż pierwszego ??? Jeżeli obywatel zechce zadbać o swoje bezpieczeństwo to to zrobi i nic pani posłance i panom posłom do tego.
Wprowadzono już kiedyś przepis o obowiązkowych gaśnicach, które osiągały cenę 100zł za sztukę wiele lat temu, a nadają do zabawy, a nie do gaszenia czegokolwiek. Chyba, że użyjemy ich 10 na raz.
Wprowadzono obowiązek jazdy na światłach mijania, który bardzo skutecznie pomaga przede wszystkim producentom żarówek i warsztatom bo wymiana żarówki w niektórych autach wymaga odwiedzenia serwisu. Przyszła kolej na opony bo przecież obywatel to głąb i władza musi o niego zadbać. Tyle, że w pierwszej kolejności zadba o interesy producentów ogumienia i jakoś tak się składa, że żadnego polskiego producenta to już nie ma. Brawo!
 
 
#4 jKotek0905 2012-11-07 10:27
Z reszta dobry kierowca to i na drutach bedzie jezdzil w zimie i mu to nie bedzie przeszkadzac tak jak mi a ten co nie ma wprawy to i zimowki i kolce mu nie pomoga,wiec moim zdaniem rowniez kazdy powinien wybrac na czym ma jezdzic.....nie długo to i samochody beda nam wybierac jakimi mamy jezdzic!!!!!
 
 
#5 Co to za kraje?rotalplus 2012-11-07 15:13
Kraje skandynawskie +Austria - wiadomo, że tam z zima nie ma lekko (to jest wręcz charakterystyczne dla tych krajów)

Czechy, Słowacja - tereny górzyste, też często tam pada intensywny śnieg (zresztą w lecie tworzą się tam jedne z najgwałtowniejszych burz)

Jedynie Niemcy to pewien wyjątek.
U nas raz zima jest albo jej nima. Dobra okazja żeby znowu ściągnąć z kierowców kasę.
 
 
#6 Dębicaoski 2012-11-08 16:21
Cytuję zjp:
Tyle, że w pierwszej kolejności zadba o interesy producentów ogumienia i jakoś tak się składa, że żadnego polskiego producenta to już nie ma. Brawo!

A Dębica? Z tego co mi wiadomo nadal produkują opony w Polsce, ale należą do grupy kapitałowej GoodYear. Chyba, że się mylę?
 
 
#7 do oskizjp 2012-11-08 17:34
O! Bez wątpienia masz rację! Tylko do kiedy GoodYear to polska firma ??? Na tej samej zasadzie to funkcjonuje również Stomil Olsztyn w ramach Michelin. Są również fabryki japońskiego Bridgestone.
Na takich firmach Państwo Polskie może się łatwo "pośliznąć" tak jak stało się z Fiatem. Kto wie czy nowe prawo to nie dyktat koncernów bo w innym wypadku przeniosą produkcję do innego państwa.
 
 
#8 do zjposki 2012-11-08 23:01
No może i GoodYear nie jest polską firmą ale ja na to patrze inaczej. Np. w Dębicy zatrudnieni są Polacy, więc jest z tego pożytek, mają pracę itd. Tylko pieniądze są "wywożone" do Ameryki (GoodYear to chyba amerykańska firma?).
 
 
#9 do oskizjp 2012-11-08 23:25
Cytat:
Np. w Dębicy zatrudnieni są Polacy, więc jest z tego pożytek, mają pracę itd.
Tak oczywiście masz rację. Jest to jedyny pożytek z obecności zagranicznych koncernów. Dopóki stanowimy zaplecze taniej siły roboczej i od Rządu uzyskują przywileje dopóty tu będą. Jak inne państwa zaproponują korzystniejsze warunki bez żadnego sentymentu nas opuszczą i pracowników wywalą na bruk. A jak sam/a zauważyłeś/aś zyski są transferowane za granicę. Nie sądzę aby jakikolwiek międzynarodowy koncern płacił w Polsce podatek CIT.
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.