Mariusz Szczygieł
|
czwartek, 24 czerwca 2021 19:00 |
Mija właśnie 98 lat od chwili, kiedy ksiądz prałat Tadeusz Osiński wyświęcił byłą cerkiew prawosławną na kościół katolicki.
Świątynia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa stała w miejscu obecnego boiska przy Szkole Podstawowej nr 1. Dzisiaj świątyni już nie ma, ale pozostały o niej wspomienia mieszkańców naszego miasteczka, utrwalone w pierwszym odcinku filmu z cyklu "Dziadki - dziatkom. Pamiętnik ze starego Radzynia".
|
|
Mariusz Szczygieł
|
niedziela, 05 lipca 2020 12:01 |
Dzisiaj mija dokładnie 80 lat od rozstrzelania przez Niemców radzyńskich harcerzy.
4,5 km od Radzynia, kiedyś polana, dzisiaj miejsce pośród wysokich drzew, które można łatwo przeoczyć. Rankiem 5 lipca 1940 r., w piątek przed świtem, Niemcy przywieźli tutaj 15 osób i rozstrzelali. Grób zrównali z ziemią kołami samochodów. Nie było litości.
Zdradził ich kolega...
Dlaczego Niemcy aresztowali harcerzy? Jak do tego doszło?
|
Mariusz Szczygieł
|
czwartek, 14 maja 2020 17:58 |
111 lat temu, 14 maja 1909 roku zmarł w Warszawie Józef Buchbinder.
Nie wspominam w zasadzie takich rocznic, ale postać Józefa Buchbindera jest wyjątkowa, bo na jego pracę przyglądam się już 41 lat. W niedziele, w kościele pw. Świętej Trójcy - to właśnie Buchbinder namalował obrazy, przed którym klękały tysiące mieszkańców naszego miasteczka i jeszcze tysiące będą.
Kim był ów malarz? Z łatwością znajdziecie jego życiorys w internecie, ale barwnie opowiada o nim Zbigniew Smółko w swojej książce z 2010 roku - w "Axis Mundi".
Osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte lata XIX wieku były dla Radzynia złotym wiekiem - czytam w Axis Mundi. I wtedy właśnie przyszło żyć w naszym miasteczku Buchbinderowi.
|
Mariusz Szczygieł
|
piątek, 07 września 2012 10:34 |
Ktoś nie ogladał przygód agenta J-23 Hansa Klossa? Nie widzę rąk w górze.
Ten polski (?) szpieg wodził Niemców za nos jak tylko chciał. W filmie... A w rzeczywistości? Czy byłoby to możliwe?
13 lutego 2015 r. zmarł prawdziwy bohater, Rudolf Probst - człowiek, którego można śmiało nazwać radzyńskim Hansem Klossem. W marcu skończyłby 92 lata. 17 lutego pogrzebano go na lokalnym cmentarzu. Przypominamy artykuł, który kiedyś ukazał się już na naszej stronie o tym nietuzinkowym człowieku.
- Ani jedna akcja na terenie powiatu sanockiego nie udała się, kiedy ja byłem na Gestapo. Ani jedna akcja - mówi w reportażu Huberta Czarnockiego Rudolf Probst. Pan Rudolf mieszkał w Radzyniu Podlaskim, a w trakcie II Wojny Światowej pracował jako tłumacz na Gestapo. 17-letniego wtedy chłopaka do pracy dla wroga wysłała polska Armia Krajowa. Kloss? Jaki Kloss... Probst!
Posłuchajcie reportażu "Podanie do Gestapo" nagranego dla "Radia Aktywnego".
|
Mariusz Szczygieł
|
czwartek, 16 sierpnia 2012 09:09 |
- Znowu zwycięsko, tryumfalnie łopocą sztandary armii polskiej na cześć i chwałę Rzeczypospolitej, na pohybel jej wrogom - taki tekst ukazał się w jednej ze starych gazet, kiedy polskie wojsko zaczęło zdobywać przewagę nad nieprzyjacielem. W 1920 roku także Radzyniacy poczuli ten łopot.
W południe 16 sierpnia 1920 roku do Radzynia wkroczyła jazda majora Feliksa Jaworskiego, wyzwalając miasto spod władzy bolszewików, wypierając jednostki Grupy Mozyrskiej w kierunku Łukowa i Mordów. Po drodze w Borkach 1 Szwadron Pułku Lubelskiego zaszarżował na sowiecką piechotę, którą rozpędził. Ten sam szwadron wyparł nieprzyjaciela z Radzynia. Zdobyto 80 jeńców, furaż, prowiant i broń z amunicją. Następnego dnia pod Kąkolewnicą Jaworski rozbił 170 Brygadę Strzelców. 17 sierpnia 1920 roku około 14.00 jazda majora Jaworskiego zajęła Międzyrzec Podlaski.
Tak o tych wydarzeniach napisał Wiktor Dzierżykraj Stokalski:
|
|
|
|
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 następna > ostatnia >>
|
Strona 1 z 3 |