1 kwietnia 2010 r. w naszym mieście zaczną obowiązywać nowe zasady związane z prezentacją ogłoszeń na radzyńskich słupach ogłoszeniowych.

Do tej pory panowała tutaj zupełna swoboda. Od przyszłego miesiąca ma się to zupełnie zmienić. Zgodnie z decyzją burmistrza, od 23 lutego br. słupami ogłoszeniowymi zarządza Radzyński Ośrodek Kultury i Rekreacji. Odpłatność to najważniejsza zasada nowego systemu.

"Rozwiązanie to jest wzorowane na Łukowie, gdzie nie ma "partyzantki" i naklejania jednego plakatu na drugi. Po rozmowach z dyrektorem łukowskiego ośrodka sportu i rekreacji, który zarządza słupami ogłoszeniowymi, wystąpiłem do burmistrza Radzynia Podlaskiego o przekazanie radzyńskich słupów w administrowanie ROKiR-owi. Chcemy, aby zamieszczanie ogłoszeń odbywało się w sposób ucywilizowany, bo bywa tak, że powieszony na słupie plakat za godzinę jest już zaklejony przez inny. Tak być nie powinno. Podmioty, które prowadzą działalność komercyjną będą dokonywały opłat (w ROKiR-rze), a my będziemy pilnowali, żeby te plakaty były widoczne. Dla osób, które będą niszczyły plakaty (zaklejając je) przewidujemy działania restrykcyjne, z postępowaniem sądowym włącznie.

Każdy słup będzie podzielony na części komercyjne, niekomercyjne i na ogłoszenia drobne - o charakterze niekomercyjnym, których zamieszczenie będzie bezpłatne. Dochody pobierane za umieszczanie plakatów i ogłoszeń będziemy przeznaczali na powiększenie bazy nośników ogłoszeniowych - być może o tablice, zakupimy także odpowiedni sprzęt pracownikom, którzy bezpośrednio będą zajmowali się dbaniem o ogłoszenia. W Łukowie mechanizmy te sprawdziły się doskonale i jestem przekonany, że takie rozwiązanie jest w Radzyniu także potrzebne." - powiedział nam Dyrektor ROKiR p. Zbiegniew Wojtaś.

Czas pokaże, czy wprowadzone już niebawem zmiany przyniosą zamierzony efekt. Wydaje się jednak, że z rozwiązania powinni być zadowoleni radzyńscy przedsiębiorcy - ich plakaty nie zostaną za chwilę zaklejone ofertą konkurencji. Zakończy się także tzw. "wojna plakatowa", charakterystyczna dla każdych wyborów, gdzie przed nastaniem ciszy wyborczej trwała jeszcze "walka" na słupach o jak najlepsze miejsce.

Poniżej: zarządzenie burmistrza oraz cennik.

Co sądzicie o nowym rozwiązaniu? Napiszcie.