Pomimo padającego deszczu, uczniowie Gimnazjum nr 1 wraz z przedstawicielami I LO oraz ZSP w Radzyniu Podlaskim, we wtorek (05.06) przeprowadzili na ulicach naszego miasta kampanię na rzecz Dobrego Słowa. Akcja powstała dla potrzeb dzielenia się dobrym słowem. Mogli w niej wziąć udział wszyscy, którym bliski jest ten temat i widzą potrzebę dzielenia się na co dzień takimi słowami jak: dziękuję, proszę, przepraszam. Sam pomysł powstał w 2010/2011 roku, kiedy to uczennice Gimnazjum nr 1 Justyna Sobocka i Magdalena Kowalczyk pod opieką dyrektor Bożeny Płatek, pracowały nad projektem mającym na celu zdobycie mandatu posła XVII Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży. - Potrzeba takiego dnia zrodziła się z obserwacji rzeczywistości, w tym relacji międzyludzkich, komunikacji dzieci, nastolatków, ale też dorosłych. Od dobrych słów zaczyna się istota właściwych relacji międzyludzkich, a ich kształtowanie jest niezwykle ważne. Wśród wielu osób zauważalny był życzliwy uśmiech na twarzy, kiedy podchodziliśmy i obdarowywaliśmy ludzi dobrym słowem. Około 1500 zapisanych dobrych słów trafiło w ręce mieszkańców, nie licząc oczywiście słów mówionych, bo tych było znacznie więcej. Często dało się słyszeć zdanie: „jak dobrze, że coś takiego zrobiliście", czyli nasuwa się jedna myśl, ludzie potrzebują dobrych słów i taki dzień, cała ta kampania była czymś dobrym i potrzebnym – podsumowała Bożena Płatek, dyrektor Gimnazjum nr 1, koordynator akcji. Wolontariusze oprócz dzielenia się dobrym słowem z napotkanymi przechodniami, odwiedzili również radzyńskich urzędników w Urzędzie Miasta, Urzędzie Gminy oraz Starostwie Powiatowym. Do akcji przyłączył się wójt gminy Radzyń Wiesław Mazurek oraz starosta radzyński Lucjan Kotwica, którzy na zakończenie wspólnie wypuścili balony z dobrym słowem. Akcja odbyła się pod honorowym patronatem Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka oraz przy wsparciu Urzędu Miasta oraz Starostwa Powiatowego w Radzyniu Podlaskim. |
Komentarze
albo choc przewodniczący rady miasta taż powinien parę dobrych słów otrzymać, szczególnie po ostatnim głosowaniu nad jego zejściem.