14 Motopiknik w Komarówce Podlaskiej przeszedł już do historii.

Pogoda w tym roku dopisała - z nieba, inaczej niż rok temu, lał się żar, motocykliści stawili się tłumnie, impreza się udała. Nie zabrakło muzyki, swądu palonej gumy i oczywiście parady, która tym razem przejechała ulicami Radzynia. Stalowe rumaki powitały Radzyń klaksonami, zapraszając mieszkańców na dziedziniec pałacu Potockich. Po godzinnym postoju parada powróciła na miejsce zlotu. Wcześniej ryk motorów rozległ się na ulicach Komarówki i Wohynia, gdzie również z zaciekawieniem oglądano majestatycznie sunące po drodze jednoślady. 

Czas wracać do codziennych zajęć... ale warto na chwilę powrócić do świata motocykli. Popatrzcie co działo się na motopikniku. Następny już za rok - oczywiście w Komarówce Podlaskiej.