Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 29 kwietnia 2024 imieniny: Piotra, Roberta

Śmieciowy problem na rynku

piątek, 05 października 2012 06:56

Rynek w środęKażdy z nas chyba widział jak po środzie wygląda teren rynku. Pozostawiane przez sprzedających śmieci są nie tylko problemem ludzi odpowiedzialnych za ten obszar, ale również właścicieli pobliskich posesji, którzy muszą sprzątać swoje działki z przywianych przez wiatr worków czy papierowych opakowań.

Problem widzi również radny Adam Adamski, który podczas wrześniowej sesji zgłosił wniosek o podjęcie działań zmierzających do tego, aby targowisko miejskie po zakończonym tam handlu nie przypominało wysypiska śmieci. Dodał, że problem jest większy, gdy powietrze zaczyna się szybciej przemieszczać, wtedy śmieci fruwają po całej okolicy.

- W regulaminie istnieje zapis, że każdy handlujący ma obowiązek po sobie posprzątać, jak wiemy nikt tego nie czyni. Problem istnieje już bardzo długo, ale szczerze mówiąc nie wiem, jak to rozwiązać – tłumaczył burmistrz Witold Kowalczyk.

Adamski widzi jednak pewne rozwiązania. - Urząd posiada odpowiednie służby, które mogą zając się tym problemem. Moim zdaniem, ci ludzie, którzy płacą opłaty na targowisku za sprzedaż i handel, mogli by dostawać w ramach tej opłaty worek na odpady. Drugą formą, mogłoby być rozstawienie na terenie targowiska pojemników, by te odpady po zakończonym handlu sprzedający mogli pozbierać i wyrzucić do kosza. Ten problem nie istnieje tylko w Radzyniu, w Łukowie, Międzyrzecu Podlaskim czy Parczewie również istniał, a sobie z nim poradzono – tłumaczy radny.

Kolejnym pomysłem radnego jest zaangażowanie z sprawę straży miejskiej. - Czy komendant nie mógłby przemyśleć, jakie działania prewencyjne można podjąć w tym kierunku? Nie mówię tutaj o nakładaniu od razu wysokich kar, ale myślę, że wystarczyły by na początek upomnienia. Problem można zlikwidować, trzeba tylko chcieć – kończy Adamski.

Jan Kuszpa, komendant straży miejskiej tłumaczy, że działania można byłoby podjąć, ale wyłącznie w stosunku do Polaków. Problem jednak leży gdzie indziej. - Polacy pozostawiają po sobie porządek, gorzej jest z obcokrajowcami, zresztą wystarczy popatrzeć na plac, widok mówi sam za siebie. Nie jest łatwo ukarać obcokrajowca mandatem. Zaraz wymiguje się brakiem dokumentów, czy tym, że nie rozumie nic po polsku i potrzebny jest tłumacz. Wypisując mandat obcokrajowcowi musimy wypisać mu gotówkowy, wiadomo, nie zapłaci bo mówi, że jeszcze nic nie utargował. Także problem jest widoczny i konieczne jest znalezienie jakiegoś rozwiązania - dodaje Kuszpa.

 

Komentarze  

 
#1 Problem śmieciowybystryb 2012-10-05 08:33
Witam,, gdyby na targowisku każdy z handlarzy miał przypisane swoje jedno miejsce handlu(oznaczone numerem pole,działka) to by go pilnował bo bałby się konsekwencji.Wtedy wiadomo byłoby kto naśmiecił.A obcokrajowcy jak nie znają języka to niech biorą ze sobą tłumaczy,co mnie to obchodzi ze jeszcze nic nie utargował,to niech nie handluje.Dziękuje.
 
 
#2 RE: Śmieciowy problem na rynkukrytyk 2012-10-05 08:42
Głębia wypowiedzi pana Kuszpy jest wprost powalająca. Czy naprawdę jest tak trudno znaleźć sposób na obcokrajowców? Przecież funkcjonariusze straży miejskiej mogliby stać przy ich stoiskach i po prostu napominać ich, że mają po sobie sprzątnąć. A jeśli brak im siły perswazji i nie wiedzą, jak wymusić na obcokrajowcach właściwe zachowania, to może warto skierować do porządkowania placu osoby bezrobotne?
 
 
#3 do krytykamarpolina 2012-10-05 08:52
Trochę się z Tobą nie zgodzę w kwestii pilnowania przez straż miejską sprzedających. Jeśli dobrze liczę, to strażników jest chyba sześciu, a sprzedających wiele wiele więcej, więc jak oni mają wszystkich upilnować? Ale z bezrobotnymi to całkiem niezły pomysł, tylko podejrzewam, że dla niejednego okaże się to pracą niezgodną z jego wykształceniem ;-)
 
 
#4 do marpolinykrytyk 2012-10-05 09:28
No i ja też się trochę nie zgodzę; po pierwsze: po co komu taka straż miejska, co to albo nie może w ogóle, albo mogłaby, ale jest ich za mało? - od początku uważałam, że to jest utrzymywanie bezsensownej i nieefektywnej instytucji, po drugie: wypadku osób kierowanych na roboty publiczne, ew. prace społecznie użyteczne, raczej ciężko mówić o jakimś wykształceniu. A w sumie jakie wykształcenie jest potrzebne do takiej pracy? Ukończenie szkoły ochroniarskiej? Wątpię.
 
 
#5 RE: Śmieciowy problem na rynkueSPe 2012-10-05 09:36
Problem uważam za banalny. Każdy handlujący wykupując wjazd na rynek, miałby przyporządkowany numer stoiska. Opłacałby jednocześnie kaucję w wysokości na przykład 100 zł. Po zakończeniu handlowania i pokazaniu wyglądu swojego stanowiska, w przypadku nie zaistnienia bałaganu, kaucja była by zwracana.
 
 
#6 RE: Śmieciowy problem na rynkuRadzio 2012-10-06 08:52
Cytuję eSPe:
Problem uważam za banalny. Każdy handlujący wykupując wjazd na rynek, miałby przyporządkowany numer stoiska. Opłacałby jednocześnie kaucję w wysokości na przykład 100 zł. Po zakończeniu handlowania i pokazaniu wyglądu swojego stanowiska, w przypadku nie zaistnienia bałaganu, kaucja była by zwracana.

To jest bardzo dobry pomysł! :-)
Ale najpierw niech ktoś się zajmie wyglądem tego rynku, bo w deszczowe środy bardziej przypomina wybieg dla świń, niż miejsce handlu... :P
 
 
#7 Panie KomendanciePlama 2012-10-08 11:42
Przepraszam, to jakie sa kryteria naboru do straży miejskiej, że problemem jest znajomość języków obcych przez funkjonariuszy straży miejskiej? Wszak wszyscy mają wykształcenie minimum średnie (bynajmniej powinni) więc mieli przynajmniej kilkuletni kontakt z językiem innym niż ojczysty
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

noimage
Kupię mieszkanie
piątek, 19 kwietnia 2024
dodatkowe pieniÄdze
dodatkowe pieniądze
czwartek, 25 kwietnia 2024