Poniedziałek był dniem wizyt księdza biskupa Piotra Sawczuka w naszym powiecie. Ksiądz odwiedził szkołę w Białej, a później udał się na spotkanie z władzami miasta i pracownikami Urzędu Miejskiego. Sala Konferencyjna radzyńskiego urzędu była przepełniona. Na spotkanie z biskupem oczekiwali burmistrz Witold Kowalczyk, starosta Lucjan Kotwica, poseł Jerzy Rębek, radni, pracownicy i zainteresowani.

Biskup Sawczuk został powitany przez starostę Lucjana Kotwicę – Czcigodny księże biskupie w imieniu połączonych trzech rad – rady powiatu, rady miasta, rady gminy – chciałem księdza serdecznie powitać na naszej radzyńskiej ziemi – mówił starosta – Witam serdecznie księdza dziekana, naszego wielkiego przyjaciela, a także księdza proboszcza, który nam wiele pomaga i wiele dobrego robi. Jest osobą łączącą wszystkie podmioty, które są tutaj prezentowane.

Po powitaniu przez starostę radzyńskiego głos zabrał Poseł Jerzy Rębek – To znamienita chwila, że możemy gościć tak wspaniałych kapłanów – chwalił poseł – Myślę, że sprawą niezwykle istotną jest to, że czasami, mimo różnic poglądowych, potrafimy zasiadać przy wspólnym stole, potrafimy ze sobą rozmawiać w sposób normalny, przyjazny tak, aby nasze problemy rozwiązywać w sposób godny i zgodny z nauką Kościoła.

Po przemówieniu Posła Rębka, Radny Ejsmont poprosił o to, by Wójt Wiesław Mazurek zabrał głos. Wójt zaprezentował ekscelencji gminę.

- Jest nas niewiele ponad 8 tysięcy mieszkańców, wspaniałych ludzi, z którymi mam wielki zaszczyt i przyjemność współpracować. Budujemy naszą gminę sukcesywnie. Zostały nam jeszcze wielkie inwestycje, ale z Bożą pomocą udaje nam się wykonywać te zadania zamierzone, czasami z nawiązką, a czasami musimy poczekać, by te inwestycje wypełnić – mówił Wiesław Mazurek.

Po wójcie wypowiedział się burmistrz, który serdecznie powitał księdza biskupa i księży przybyłych. Wspomniał o wymaganiach mieszkańców, które bywają spore oraz przedstawił miasto Radzyń.

- Jak większość gmin tak i nasz samorząd w pewnym sensie jest odbierany, jako aparat ucisku. Zbieramy podatki, zbieramy pieniądze i w związku z tym tak jesteśmy postrzegani. Również jesteśmy postrzegani z drugiej strony, że mamy być na każde zawołanie w każdym miejscu o każdej porze dnia, bo tam leci woda, a tam za dużo deszczu pada i tak dalej – opowiadał Witold Kowalczyk – Miasto odpowiada za pewne dziedziny – oświata, wychowanie, kultura, sport – w tej materii jesteśmy na przyzwoitym poziomie. Naszym potężnym zmartwieniem jest pałac, który mówiąc szczerze, nie wiemy, co z nim zrobić. Pomysł jest, tylko, co z finansowaniem tego pomysłu? Myślę, że w najbliższym czasie wspólnie samorządowcy spotkają się i odbędzie się dyskusja na ten temat.

Po wypowiedzi burmistrza kilka słów dodał starosta Lucjan Kotwica, który wspomniał ostatnią wizytę w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych imienia Jana Pawła II i wizytę w radzyńskim szpitalu. – Ksiądz biskup miał okazję odwiedzić i placówkę szkolną i SPZOZ i myślę, że odczucia księże biskupie są pozytywne, a to będzie najlepszą oceną naszej działalności, naszego funkcjonowania. Właściwie mamy tylko jeden problem – już mamy ludzi przygotowanych do realizacji niesamowitej ilości zadań – zadań trudnych, takich jak przejmowanie i gospodarowanie środkami unijnymi. Problem jest z finansami, mamy aktywność społeczną, za dużo inicjatyw społecznych, a nie możemy tych inicjatyw wykorzystać, bo po prostu nie mamy na to środków. Wystarczy, bo wszyscy czekają na słowa naszego gościa, a takiego gościa w swojej karierze mam pierwszy raz – zakończył swoją wypowiedź starosta.

- W mojej karierze też pierwszy raz mam okazję spotkać się z tak szacownym gronem – ripostował biskup Piotr Henryk Sawczuk – dziękuję tutejszym władzom samorządowym za zaproszenie i uczestnictwo w takim połączonym spotkaniu władz miasta, powiatu, gminy i rad z tymi władzami powiązanych. Myślę, że niezależnie od mojej posługi, rzadko się zdarza, że te władze pokojowo i życzliwie się do siebie odnosiły, bo chyba w innych miejscach różnie to bywa. To raduje serce, że w Radzyniu jest tak dobra współpraca. Nasunęło mi się na myśl, że my mówimy o władzy – starosta, minister, burmistrz – no to każdy z mieszkańców spotykając gdzieś na ulicy Panów, to na pewno niemal, że z drżeniem serca przechodzi, bo jesteście reprezentantami lokalnej władzy, a tak naprawdę minister, to jest z łaciny „sługa”, a administracja, to Ci, co są posłani do służby. My o sobie też tak samo mówimy, jesteśmy sługami.  Papież, od Grzegorza Wielkiego począwszy używa zawsze tego tytułu „Sługa sług”, jako ten najbardziej uniżony, choć jest wywyższony. Co do pałacu, jest to perełka, może warto „zastukać” do tych decydentów wyżej? Pałac z zewnątrz wygląda pięknie, tylko z tego, co wiem w środku jest trochę gorzej. Warto się też modlić do Ducha Świętego – dodał ks. biskup.

Ksiądz proboszcz Kieliszek zapewnił o świetnej współpracy między podmiotami samorządowymi, a parafią Świętej Trójcy.

Na zakończenie samorządowcy podziękowali za przybycie i na ręce biskupa złożyli bukiet kwiatów, prosząc o błogosławieństwo dla pomieszczeń GOPS-u i MOPS-u.