12 lutego 2013 roku Wiesław Mazurek skierował pozew do Sądu Okręgowego w Lublinie przeciwko Mirosławowi Kałuskiemu o zaprzestanie naruszania jego dóbr osobistych w postaci dobrego imienia oraz zażądał zadośćuczynienia.

- Cała sytuacja spowodowana była tym, że jedna z lokalnych gazet na połowę kadencji przeprowadzała wywiady z osobami, które kandydowały na urząd burmistrza i urzędy wójtów – tłumaczył zaistniałą sytuację Mirosław Kałuski.

- Ja kandydowałem do Urzędu Gminy, przegrałem z Wiesławem Mazurkiem i został poproszony o ocenę. Między innymi podałem kilka informacji, które wyczytałem w Biuletynie Informacji Publicznej. Wójt Mazurek poczuł się urażony, żądał przeprosin na łamach tej gazety, wystąpił do Sądu o nawiązkę w kwocie 3 tysięcy złotych oraz by sąd obciążył mnie kosztami. Były cztery rozprawy w tej sprawie. 24 marca zapadł wyrok. Pozew Wiesława Mazurka Sąd odrzucił w całości i obciążył go kosztami postępowania sądowego – opowiedział Mirosław Kałuski.

Spotkaliśmy się również w Wiesławem Mazurkiem, lecz postanowił pozostawić tę sprawę bez komentarza.

Zaistniała sytuacja dotyczyła wypowiedzi Mirosława Kałuskiego na łamach jednej z lokalnych gazet na temat zadłużenia gminy Radzyń Podlaski.