Wczoraj (29.09) o godzinie 11.30 niemiecka grupa uczniów ze szkoły w Tuttlingen odwiedziła starostę powiatowego Lucjana Kotwicę.

Grupa złożona była z 17 uczniów i trzech nauczycieli oraz dyrektora szkoły. To już trzecia taka wizyta w naszym mieście. Radzyńska młodzeż świętnie się zintegrowała z goścmi z Niemiec, co dało się zauważyć od samego początku.

Na wstępie starosta wytłumaczył jak wygląda struktura samorządu w Polsce, a następnie powiedział: - Bardzo się cieszę, że mogę znów zobaczyć naszych gości z Niemiec. Jesteście przyszłością naszych narodów. Bardzo nam zależy, żeby kontakty między naszymi narodami odbywały się na najniższym szczeblu – czyli obywatel Niemiec z mieszkańcem Polski. Cieszymy się, że jesteśmy w rodzinie europejskiej. Nam, ludziom średniego pokolenia zależy na tym, by Europa w tej formie, w której w tej chwili jest, trwała dalej. Nasz czas minie, a wtedy wy zajmiecie stanowiska dyrektorów, nauczycieli, polityków i będziecie kształtować przyszłość Europy. Gdy zobaczycie, że młodzi Polacy niczym się nie różnią od was to łatwiej zrozumiecie ten naród, z którym przecież sąsiadujecie. Dla mnie wasza wizyta jest historyczna, dlatego, że mogę poznać sprawcę tego całego zamieszania. Tym bardziej jak z młodzieżą przyjeżdża sam dyrektor - nadaje to temu spotkaniu szczególną wartość – mówił włodarz powiatu radzyńskiego.

- Panie starosto, rozczaruję pana, bo nie znam języka polskiego, za to nasza uczennica ma dwa obywatelstwa i przetłumaczy moje słowa – mówił dyrektor szkoły niemieckiej. – Jesteśmy tu dopiero trzy dni, ale już tyle pozytywnych wrażeń za nami. Mamy szczęście, że możemy zobaczyć piękne zabytki w tym kraju. Radzynianie przywitali nas bardzo serdecznie i czeka nas wspaniały program.  

- Jestem polką mieszkającą w Niemczech – powiedziała nam kilka słów siedemnastoletnia uczennica szkoły niemieckiej – Sara – Pochodzę ze śląska, jestem pierwszy raz w tym regionie. Warszawa jest miastem, które bardzo mi się spodobało. Cieszymy się, że Niemcy sami się przekonują, że takie stereotypy jak to, że Polacy kradną – nie są prawdziwe. Polacy są ludźmi otwartymi, przyjaznymi i gościnnymi. Cieszy mnie to, że jako Polka mogę im to przekazać. Z wizyty w Polsce najbardziej utkwiła mi w głowie Warszawa i obóz koncentracyjny na Majdanku. W Polsce bardzo dużo się je. Moje ulubione polskie danie to pierogi, uwielbiam także polskie słodycze. Tutejsza infrastruktura wygląda zupełnie inaczej niż w Niemczech. Moi niemieccy koledzy i koleżanki są bardzo mile zaskoczeni  i zabiorą z Polski same pozytywne wrażenia.

Zagraniczni goście są u nas od piątku. Wczoraj niemiecka grupa wybrała się na spacer po naszym mieście. Na zakończenie dnia odbyło się ognisko dla gości I Liceum Ogólnokształcącego. Dzisiaj uczniowie wybierają się w podróż do Kozłówki i Kazimierza Dolnego, jutro pojadą do Janowa i Jabłecznej, by zobaczyć cerkiew – przekonać się, że Polska jest również wielokulturowa. Czwartek będzie ostatnim dniem wizyty. Po południu jadą do Warszawy, by zobaczyć Muzeum Powstania Warszawskiego.

Wizyta u starosty zakończyła się wspólnym zdjęciem na schodach Starostwa Powiatowego w Radzyniu Podlaskim.