Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 7 maja 2024 imieniny: Ludmiły, Benedykta

Już niedługo

Nigdzie się nie wybieraj... Siedź spokojnie w domu i oglądaj telewizję, albo czytaj książki :)
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

Dzień niespodzianek

Zbigniew Smółko   
poniedziałek, 28 listopada 2022 07:00

Dzień niespodzianekNo i zrobiło się nietypowo. Zwykle o tej porze już wszyscy powtarzali stuletni żąrcik o "meczu u honor", kibice podzieleni byli na tych wściekłych na reprezentację i na tych, którzy się z niej dobrodusznie nabijali.

Można się było skoncentrować na wszystkim innym, tym, co wobec meczu reprezentacji Polski schodzi na drugi plan. A tu nagle trzeci mecz gramy o coś, co więcej: nawet jeśli przerżniemy niezbyt wysoko, to możemy i tak się prześlizgnąć. Nikt się za bardzo nie napina bo i nikt za wiele się nie spodziewał.

Niech już będzie środa, niech już przyjdzie ta Argentyna...

Sporo się wczoraj fajnego działo

Zaimponowali mi Kostarykańczycy. Cztery dni wcześniej dostali siedem goli od Hiszpanii. Ich największą gwiazdą jest bramkarza Navas a właśnie golkipera taka masakra powinna boleć szczególnie. A ci się podnieśli, zagrali mądrze, w sposób wyrachowany, oglądać wprawdzie się tego nie dało (takie Radomiak – Korona albo Polska – Meksyk...), w końcówce wyprowadzili jeden cios i mogą świętować.

Hiszpania – Niemcy był pierwszym bezpośrednim starciem drużyn, które analitycy wymieniali w gronie faworytów do złota. Jakości rzeczywiście było sporo, ale nikt sobie nie zapewnił nawet awansu. W tej frupie może wydarzyć się wszystko.

Marokańczycy zagrali bardzo przytomnie: kiedy zorientowali się, że nie taki Czerwony Diabeł straszny to, z całą premedytacją jak się wydaje, skoczyli mu do gardła i je przegryźli. Jeszcze wprawdzie nie awansowali ale są o krok. I nie zazdroszczę nikomu, kto trafi na nich w play-offie. Jako jedyna drużyna oprócz Polski nie stracili gola.

W efekcie Belgia niespodziewanie będzie w czwartek grała mecz o wszystko z Chorwacją. Nie zazdrościmy ani jednym ani drugim, ale chyba mniej Belgii. Chorwaci zagrali zaskakująco dobrze ale robienie z nich zaraz kandydatów do medalu wydaje mi się być poważną przesadą.

Kanadyjczyków szkoda. Wzięli by sobie na trenera Czesława Michniewicza to by ich wyleczył z ładnej pilki. Ale też by odpadli.

 Nikt już nie może. Wszyscy muszą

Dziś zaczniemy od Kamerun – Serbia. Może być ciekawie: obie drużyny już muszą, obydwie lepiej atakują niż bronią, obstawiam nie cieszący nikogo remis 1:1.

Spory dylemat mam z meczem Brazylia – Szwajcaria. Coś mi podpowiada niespodziankę. A niech będzie: 1:2.

W grupie H zapowiadają się dwa wielkie widowiska. Nikt nie może kalkulować, każdy też w piłkę coś tam grać umie. Ghana z Portugalią przegrała po ładnej walce, w mojej ocenie karny dla Portugalii był sędziowskim błędem. Urugwaj trochę rozczarował, nie zostawił już sobie przestrzeni na gubienie punktów. W meczu Portugalia – Urugwaj 1:2, obie drużyny skończą najwyżej w dziesięciu, Ghana wygra z Koreą 2:0.

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

noimage
Zatrudnię Pomocnika
poniedziałek, 06 maja 2024
noimage
Rower męski
niedziela, 28 kwietnia 2024
WÄgiel
Węgiel
poniedziałek, 29 kwietnia 2024