Komentarze
- Co zapisano w porozumieniu?
Takie małe pytanie do p Mroczka ( bo to on pisał na FB o "wartościach") Czy pkt. 5 nie dałoby by się...
- yzzum - Wybrano nowe władze powiatu
Wyjdzie wam bokiem ten układ z PiS. Ludzie by na Was nie głosowali gdyby wiedzieli co zrobicie.
- bzien - 1 maja rynku w Radzyniu nie będzie
w nawiązaniu do rynku. Ładnie została wyremontowana ulica Pomiarowa. Teraz remontowane są inne ulice...
- kqas - Co zapisano w porozumieniu?
Życzę powodzenia w budowaniu relacji z PiS. Sprawy personalne nie są dla was najważniejsze. Ciekawy ...
- hans - I sesja nowej Rady Gminy Radzyń Podlaski
Podziwiam p.Daniela za konsekwentne startowanie w wyborach i budowanie swojej pozycji, aż w końcu os...
- hans
Zwolnienia w radzyńskim SP ZOZ |
wtorek, 28 czerwca 2011 00:00 | |||
Według zapowiedzi dyrekcji radzyńskiego szpitala, czerwiec miał być miesiącem istensywnych działań związanych z planem restrukturyzacyjnym placówki. Największe obciążenie finansowe szpitala to zbyt duże zatrudnienie, a co za tym idzie wydatki związane z wynagrodzeniami dla pracowników. Dlatego jako jeden ze sposobów ratowania trudnej sytuacji przewidywano redukcję zatrudnienia, a nawet zwolnienia grupowe. Czy tak będzie? Co dalej z ludźmi pracującymi w SP ZOZ? I co z oddziałem położniczym, którego funkcjonowanie było zagrożone? Z tymi pytaniami udaliśmy się do dyrektora szpitala Marka Zawady.
Kryzysową sytuację na Oddziale Ginekologiczno- Położniczym udało się zażegnać. Chociaż większość lekarzy zrezygnowała z pełnienia dyżurów na oddziale, to na ich miejsce pozyskano specjalistów spoza radzyńskiego szpitala. Groźba zamknięcia radzyńskiej ginekologii została oddalona. Tego samego nie można powiedzieć jednak o sytuacji położnych pracujących na oddziale, które obawiają się utraty posady lub drastycznych cięć pensji. - Gdyby położne wyraziły zgodę i chęć na pracę w trochę mniejszym wymiarze to posadę zachowają wszystkie. Ja nie chce zwalniać ludzi bo nie o to w tym chodzi, konieczna jest tylko redukcja godzin. Obecna liczba etatów potrzebna jest do wykonywania danych czynności przy pacjencie jak też realizacji kontraktu z NFZ - tłumaczy dyrektor. Jak twierdzi, położnym zaproponowano różne rozwiązania tej sytuacji. - Osobiście uważam, że najbardziej społeczne jest rezygnacja z części etatu i liczba pracowników zostanie wtedy bez zmian - wyjaśnia. Zawada podkreśla, że położne zostały poinformowane o działaniach jakie chce podjąć szefostwo szpitala. - Nie ma tutaj z naszej strony żadnych działań partyzanckich bo uważam, że pracownicy powinni wiedzieć, jakie plany wobec nich ma dyrekcja. Niestety do dzisiejszego dnia moja propozycja nie została zaakceptowana przez pracowników, dlatego więc jestem zmuszony samodzielnie podjąć w najbliższych dniach jakieś kroki - zapowiada dyrektor.
|
Komentarze
mówi pan o zmniejszenie etatów i po czasie powrót na pełny etat.Żadna z tych osób która podpisała porozumienie zmniejszające nie ma tego na piśmie.Tak sformułowane porozumienie może trwać w nieskończoność.Tutaj ktoś został oszukany???
"Dwa razy zdradzona żona już trzeci raz nie uwierzy w te same obiecanki"
Związki mają służyć pracownikom a nie pracodawcy.Dyrektorowi są pomoce Rada Społeczna Szpitala i Starostwo , a nie związki zawodowe.W dniu wczorajszym właśnie było spotkanie Rady z dyrekcją a związki nie były zaproszone do rozmów, dlaczego ????
Bez wolności gospodarczej gospodarka (a ona jest najważniejsza!) nie ruszy i będziemy klepać biedę po wsze czasy.
Moje refleksje nie dotyczą naszego szpitala, ale całej SZ.