Pal sześć przegraną Niemców, należała się im kara za frajerstwo, jpodobnie ak przedwczoraj Argentynie. Pal sześć kanonadę Hiszpanów, do przewidzenia bylo. Odkryciem wieczoru byli Kanadyjczycy! Ależ się chłopaki bawili...

Czesiu, jak potrzebujesz to dzwoń...

Powoli opadają emocje po meczu Polaków. Można narzekać, że oczy krwawiły, że nawet pół akcji nie zagraliśmy, że tylko przeszkadzanie i liczenie na jakiś jeden szansik z przodu...Ale prawda jest taka: inaczej nie umiemy i nawet nie powinniśmy próbować. W 2004 Grecja dokładnie tak została mistrzem Europy: cały mecz w bunkrze a potem gol głową po rzucie rożnym...

Parę osób chwaliło wczoraj Michniewicza, że jednak zagrał czwórką obrońców. 36 milionów ludzi w Polsce widziało od czasów tego portugalskiego pajaca co był przed nim, że granie trójką to bzdura. A ten się zorientował w pierwszym meczu Mundialu. Zadzwoniłby do mnie albo do Malkontenta to byśmy mu powiedzieli. Niedrogo byśmy policzyli nawet.

Niemoralne jest zostawianie punktów frajerom

Drugi raz potwierdziła się stara prawda piłkarska: jak nie chcesz do przerwy prowadzić 3:0, to na koniec przegrasz 1:2. Po Argentyńczykach przekonali się o tym boleśnie Niemcy. Do przerwy świetni, kreatywni, eleganccy w ataku pozycyjnym, chyba najlepsi na turnieju. A po przerwie myśleli, że im się to samo wygra. Brawo Japonia.

Wcześniej Chorwaci i Marokańczycy próbowali przebić Polaków i Meksykanów w zagraniu najnudniejszego meczydła. Ale to tak się gra w pierwszej rundzie... Dopiero koło piątku zaczną emocje.

Hiszpania zatańczyła z Kostaryką, która, zgodnie z moimi oczekiwaniami, nie miała żadnych argumentów. Nic Latynosi tym razem nie zdziałają, niczym nie zaskoczą.

Belgowie cudem się wymigali: do przerwy powinni przegrywać ze 3:0, a prowadzili. Taką Kanadę mógłbym oglądać cały turniej. Kupili mnie bez reszty.

Ostatnie premiery

Dzisiaj będziemy mieli za sobą pierwsze prezentacje wszystkich zespołów.

Najciekawiej zapowiada się mecz Brazylia – Serbia. Canarinhos zawsze potężni, zawsze i wszędzie w roli faworyta, ale grupa wylosowała się im niewdzięczna. Serbowie zawsze wredni na boisku, uparci, w piłkę też grać umieją. 3:1 dla Brazylii, ale będzie bolało.

Szwajcaria – Kamerun 1:1. Albo 0:0. Jeśli ktoś przegra ten mecz, raczej na pewno odpadnie. Więc obie drużyny będą super ostrożne.

Pamiętacie reprezentanta Ghany w Radzyniu?

Grupa H jest chyba najbardziej wyrównana.

Urugwaj – Korea Płd. to może być świetne widowisko. 3:2 do Urusów.

Ghana – Portugalia to trochę zagadka. Portugalczyków zbyt wysoko nie cenię i jeszcze niedawno stawiałbym w ciemno na ekipę z Afryki. Ale 21 sierpnia do Radzynia przyjechała Wieczysta Kraków, w której składzie występuje m.in. niejaki Emanuel Kumah. Facet trzy razy zagrał w reprezentacji Ghany a nasz Mateusz Ozimek ganiał go jak dzieci kota. Bardzo chciałbym poznać menedżera, który go do tej reprezentacji wsadził. To musi być genialny facet. Wprawdzie tym razem tego ancymonka nie powołali, ale coś obawiam się, że kilku takich Kumahów w kadrze na Mundial jednak jest. Mimo wszystko remis 1:1.

Gramy aż się ściemni?

A was też tak wkurza te przedłużanie meczów w nieskończoność? Wczoraj do czterech meczów doliczono razem ponad 40 minut. Jak ten protokół FIFA będzie stosowany w normalnym futbolu (czyli bialskopodlaska okręgówka) będzie wyglądał, to nie mam pojęcia ale już się doczekać nie mogę. Liniowy ze stoperem i liczydłami będzie ganiał.